czwartek, 21 maja 2015
wtorek, 19 maja 2015
CIASTO Z MUSEM RABARBAROWO - JABŁKOWYM
Czas rabarbaru nastał :). Należy nim się cieszyć póki jest, bo później zniknie na rok. Bardzo lubię jego
smak, natomiast nie przepadam za jego włóknistą strukturą. W każdym daniu,
które przygotowuję z jego udziałem staram się jej pozbyć.
Dzisiaj proponuję tartę z musem rabarbarowo - jabłkowym. Słodko kwaśny deser z charakterystycznym zapachem i smakiem rabarbaru idealnie wpisuje się w majowy czas.
środa, 29 kwietnia 2015
KEY LIME PIE BEZ GLUTENU
Deser rodem z Florydy. W mojej wersji nieco odchudzony o bitą śmietanę, ale w zamian odrobina gorzkiej czekolady. Ciasto lekkie o zdecydowanie kwaśniej nucie, która idealnie równoważy dość intensywną słodycz. Według mnie doskonała propozycja na wiosenne popołudnie. Kawałeczek ciasta i małe espresso. Polecam !
poniedziałek, 27 kwietnia 2015
sobota, 18 kwietnia 2015
ZAPIEKANKA PASTERSKA (SHEPHERD'S PIE)
Wersja oryginalna zawiera
mielone mięso, ale jako, że ja i cała moja rodzina mięsa nie jadamy proponuję wegetariańską odsłonę Shepherd's pie.
Wiele
jest dań mięsnych, które bez trudu można zamienić na wersję wegetariańską.
Według mnie smakują one zdecydowanie lepiej niż oryginały. Ale oczywiście jest
to kwestia gustu i upodobań kulinarnych każdego z osobna.
poniedziałek, 13 kwietnia 2015
czwartek, 9 kwietnia 2015
PASZTET Z CIECIERZYCY I BATATÓW Z DODATKIEM CZARNEJ PORZECZKI
Święta przemknęły lotem
błyskawicy, zaraz będą wakacje :).
Przez te ostatnie dni czas
wolny jest u mnie mocno deficytowym towarem, toteż lekka przerwa w blogowaniu
zdarzyła się niestety :( .
Pasztet o którym słów
kilka będzie, jest już tylko świątecznym wspomnieniem, ale fotki zdążyłam pstryknąć :).
czwartek, 2 kwietnia 2015
wtorek, 31 marca 2015
sobota, 28 marca 2015
wtorek, 24 marca 2015
sobota, 21 marca 2015
WEGEBURGER
Wczoraj przyszła wiosna. Dzień
był iście w jej stylu. Za oknem pięknie, choć jeszcze mało zielonych akcentów
na drzewach, a forsycje przed moimi oknami nadal drzemią. Ale mocno zielono
było u mnie w kuchni. Wiosenna kolacja w
czterech odcieniach zieleni: sałata, ogórek, natka pietruszki i kiwi + wegeburger
z tofu i kaszy jaglanej.
wtorek, 17 marca 2015
BEZGLUTENOWE CIASTO CZEKOLADOWE Z BATATAMI
Muszę przyznać, że przez
długi czas z batatami nie było mi po drodze. Gdy miałam pomysł na ich
zagospodarowanie, to akurat nigdzie nie mogłam ich dostać. A jak leżały na
sklepowych półkach to mi przechodziła ochota by je wykorzystać. I tak było
przez jakiś czas. Aż w końcu nasze drogi się zeszły, było to już jakiś czas
temu.
czwartek, 12 marca 2015
TROCHĘ INNE CIASTO WIŚNIOWO - CZEKOLADOWE
Kolejna słodka propozycja. Ciasto bez owoców, a jednak wiśniowe J
Ubiegłego lata dostałam od znajomej 4 łubianki wiśni. Takie niepryskane, prosto z drzewa. Część wykorzystałam od razu, a cześć wylądowała w zamrażarce. Trochę jeszcze zostało i cały czas systematycznie ubywa.
Wiśnie niestety nie są pozbawione pestek (moje lenistwo), więc możliwość ich wykorzystania jest ograniczona.
Tym razem postanowiłam upiec ciasto z esencjonalnym wywarem wiśniowym.
Polecam!
niedziela, 8 marca 2015
piątek, 6 marca 2015
środa, 4 marca 2015
PIERNIKOWE CIASTO Z DYNIĄ I LUKREM FISTASZKOWYM
W mojej kuchni przyszedł
czas na dynię. Leżała na kuchennym parapecie od października. Wyglądała tak
pięknie, że za każdym razem jak wpadał mi do głowy pomysł na przepis z dynią,
już miałam ją wykorzystać i robiło mi się żal. Ostatnio nawet kupiłam kolejną na
targu, żeby zrobić krem dyniowy. A z reszty powstała zupa.
poniedziałek, 2 marca 2015
sobota, 28 lutego 2015
czwartek, 26 lutego 2015
środa, 25 lutego 2015
poniedziałek, 23 lutego 2015
sobota, 21 lutego 2015
NIC PROSTRZEGO CZYLI KREM CZEKOLADOWY Z AWOKADO
Jeśli w domu zawieruszy się
jedno dojrzałe awokado. Tak dojrzałe, że nie może już dłużej czekać. Nie pozostaje nic
innego jak zrobić prosty krem czekoladowy, który jest doskonałą, znacznie zdrowszą alternatywą dla nutelli.
A, że w każdym domu są łasuchy, to krem tak jak
szybko powstał, tak szybko zniknie :).
piątek, 20 lutego 2015
SAŁATKA Z PIECZONEGO BURAKA I KARMELIZOWANEJ GRUSZKI
Wstyd się przyznać, ale
dopiero całkiem niedawno odkryłam pieczone buraki i się nimi zachwyciłam.
Klamka zapadła! Przestałam
je gotować, oczywiście pomijając barszcz czerwony.
Buraki pieczone mają niesamowity
smak, znacznie bardziej intensywny od tych gotowanych. Są po prostu obłędne :)
Wczoraj upiekłam 2 kg
buraków. Powstały z nich tarte buraczki do obiadu i sałatka na kolacje.
I dzisiaj właśnie o
sałatce będzie.
czwartek, 19 lutego 2015
środa, 18 lutego 2015
poniedziałek, 16 lutego 2015
WEGAŃSKI PASZTET / PASTA Z CZERWONEJ KAPUSTY
To, że lubię pasztety pewnie nie trudno się domyślić. Piekę je bardzo często i równie często robię różne pasty do
chleba. Lubię zawsze mieć pod ręką coś na kanapkę. Za tymi sklepowymi propozycjami nie przepadam, choć czasami kupuję.
Dzisiaj dwie wersje
smarowidła. Pasztet i pasta. Składniki te same. Smakowo podobne, choć pasztet
jest bardziej wyrazisty.
W tym pasztecie pominęłam siemię lniane. Chciałam sprawdzić moc klejącą samych ziemniaków. Muszę powiedzieć, że dobrze sobie poradziły, choć nie wiem jak by to wyglądało, gdybym upiekła pasztet w keksowej foremce.
sobota, 14 lutego 2015
CIASTECZKA OWSIANE Z ŻURAWINĄ I KAROBEM
W czwartek wieczorem szykował się film
Julie and Julia. Widziałam go dwa
razy, ale co tam, trzeci raz nie zaszkodzi. Bardzo lubię filmy z gotowaniem w
tle i nie mam ich nigdy dość. A Czekoladę
oglądam niemal nałogowo.
Film, herbatka i małe co
nieco na ząb. Wiem, wiem podjadanie wieczorem to nie najszczęśliwszy pomysł, ale
w końcu w tłusty czwartek można sobie trochę pofolgować :)
Powstały więc żytnie ciasteczka z żurawiną, płatkami
owsianymi i karobem polane gorzką czekoladą.
czwartek, 12 lutego 2015
środa, 11 lutego 2015
poniedziałek, 9 lutego 2015
niedziela, 8 lutego 2015
czwartek, 5 lutego 2015
środa, 4 lutego 2015
FLACZKI Z BOCZNIAKÓW
Nie przepadam za zimą, w ogóle nie lubię zimna. Nieustannie szukam sposobów by się rozgrzać i jakoś przeczekać ten chłodny czas.
Byle do wiosny!
Jednym z takich sposobów są rozgrzewające potrawy, szczególnie zupy. Gorące, aromatyczne, często pojawiają się w mojej kuchni w te zimowe miesiące. Jedną z nich jest dzisiejsza propozycja - flaczki z boczniaków.
W ciągu pół godziny mamy smaczne danie, które rozgrzeje nas w te chłodne dni.
wtorek, 3 lutego 2015
PASZTET Z DYNI
Dość często piekę roślinne pasztety. Różne warzywa,
różne przyprawy i różne połączenia. Tym razem zrobiłam pasztet z dyni z
ziemniakami i papryką chili. Wyszedł naprawdę smaczny, a powstał w
międzyczasie.
Miałam kilka zaległych
prac domowych, niespecjalnie zajmujących ale koniecznych do zrobienia. Właśnie
między jednym a drugim zajęciem upiekłam pasztet i nim się obejrzałam gotowy stał
na stole.
Serdecznie polecam!
niedziela, 1 lutego 2015
czwartek, 29 stycznia 2015
WEGAŃSKA WARIACJA NA TEMAT KASZANKI
Ostatnio na blogu były same słodkości, najwyższa pora na jakiś konkret. Szybkie i bardzo proste danie, dobre na każdą porę dnia i dla każdego.
Zazwyczaj po nie sięgam jak mam mało czasu i muszę coś szybko
upichcić. Dla wegan, wegetarian i tych co nie mogą glutenu. Myślę, że to może być też dobry początek dla tych, którzy chcą
zrezygnować z mięsa, ale trochę im żal rozstać się z jego smakiem.
środa, 28 stycznia 2015
poniedziałek, 26 stycznia 2015
TORT ORZECHOWO – ŻYTNI Z KREMEM CZEKOLADOWYM
Tort ten piekę od lat. Pojawia się zawsze na naszym stole przy okazji różnych
uroczystości, czasami też bez okazji.
Ma wyraźny orzechowy smak, który doskonale łączy się ze smakiem kremu czekoladowego.
Poza walorami smakowymi ma on jeszcze jedną cenną zaletę, jest prosty w wykonaniu i nigdy nie zmalował mi niemiłej niespodzianki, na przykład w postaci zakalca.
Poza walorami smakowymi ma on jeszcze jedną cenną zaletę, jest prosty w wykonaniu i nigdy nie zmalował mi niemiłej niespodzianki, na przykład w postaci zakalca.
Do tej pory trzymałam się przepisu. Ale przyszedł czas
na zmiany. W skład ciasta/biszkoptu wchodzą m. in. mielone orzechy i tarta bułka. Właśnie
bułkę wymieniłam na żytni chleb. Muszę powiedzieć, że ta zmiana okazała się całkiem
udana. Mam wrażenie, że tarty chleb żytni podkręcił jeszcze bardziej smak
orzechów.
Kawałek tortu i małe espresso.
Zdecydowanie polecam!
Zdecydowanie polecam!
sobota, 24 stycznia 2015
ZIEMNIACZANE CURRY Z SEZAMEM
Doskonale wpisuje się w zimowy czas. Rozgrzewa i
syci. Już od samego zapachu przypraw, które skwierczą na rozgrzanym oleju robi
się ciepło.
Danie naprawdę proste i
szybkie w przygotowaniu. A jeśli zostały nam ugotowane ziemniaki z poprzedniego
dnia, to wręcz powstaje błyskawicznie.
Ziemniaczanym curry rozgrzeją się weganie,
wegetarianie, ci co nie mogą glutenu i wszyscy inni, którzy będą mieli na nie
ochotę.
czwartek, 22 stycznia 2015
BARSZCZ UKRAIŃSKI Z FASOLKĄ ADZUKI
Bardziej moja wersja
barszczu ukraińskiego, z dużą ilością czosnku, fasolką adzuki i obowiązkowo z jabłkiem!
W sam raz na zimowy czas.
Dania z buraków dość
często pojawiają się w mojej kuchni i na pewno będą gościć na tym blogu.
Burak oprócz smaku może
nam dużo zaproponować J
Zawiera sporą ilość kwasu
foliowego i dużo mikroelementów, wzmacnia układ krwionośny. Odkwasza organizm -
to cenne szczególnie dla mięsożerców i tych, którzy kochają słodycze. Podnosi odporność i wspomoże
nasz organizm w walce z wirusami.
Przy grypie może niekoniecznie
rosołek, bardziej barszcz czerwony a najlepiej sok z buraka.
Oczywiście to tylko część zalet buraka.
wtorek, 20 stycznia 2015
poniedziałek, 19 stycznia 2015
PASZTET Z PIECZAREK DLA ZAPOMINALSKICH I NIE TYLKO
Ostatnio zdarzyło mi się zapomnieć o pieczarkach. Przeleżały w lodówce kilka dni. Były całkiem w porządku, straciły jednak już swoją pierwotną urodę.
Mogła powstać z nich zupa, ale szczerze mówiąc owo danie nie należy do faworytów moich dzieci.
Staram ułatwiać sobie życie i unikam gotowania dwóch zup dziennie, choć czasami to czynię. Dzisiaj jednak nie miałam na to ochoty.
Będzie pasztet.
Ugotowałam trzy ziemniaki średniej wielkości i mogłam zabrać się do pracy.
czwartek, 15 stycznia 2015
środa, 14 stycznia 2015
poniedziałek, 12 stycznia 2015
niedziela, 11 stycznia 2015
niedziela, 4 stycznia 2015
PASZTET Z CIECIERZYCY
Z pasztetem trochę jest
jak z naleśnikami. Przepis jest konkretny, a u każdej kucharki smakuje inaczej.
Pierwsze moje pasztety były z fasoli i różnych warzyw. Później,
wraz z pojawianiem się na rynku kolejnych roślin strączkowych, w mojej kuchni
pojawiały się kolejne jego wersje. Niewątpliwą zaletą pasztetu jest to, że można
go wykorzystać przynajmniej na dwa sposoby. Wersja oczywista – kanapkowa i
wersja mniej oczywista obiadowa. Plaster pasztetu panierowany w jajku, bułce* wymieszanej
np. z mielonymi włoskimi orzechami.
sobota, 3 stycznia 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)