PASZTET Z DYNI

Dość często piekę roślinne pasztety. Różne warzywa, różne przyprawy i różne połączenia. Tym razem zrobiłam pasztet z dyni z ziemniakami i papryką chili. Wyszedł naprawdę smaczny, a powstał w międzyczasie.  

Miałam kilka zaległych prac domowych, niespecjalnie zajmujących ale koniecznych do zrobienia. Właśnie między jednym a drugim zajęciem upiekłam pasztet i nim się obejrzałam gotowy stał na stole.

Serdecznie polecam! 

Składniki:

• ½ dyni hokkaido (ok. ½ kg); 
• 3-4 ziemniaki;
• 2 średnie cebule;
• 1 duży ząbek czosnku;
• 1 jajko;
• 1 mała średnia papryka chili;
• ¼ łyżeczki cynamonu;
• płaska łyżeczka przyprawy garam masala;
• 5 łyżek tartego chleba żytnio-pszennego (może być bułka tarta zwykła albo bezglutenowa);
• olej;
• pieprz czarny;
• sól;

Wykonanie:

Dynię umyć, usunąć pestki, pokroić w niewielkie kawałki, polać olejem wymieszać i upiec. W przypadku dyni hokkaido nie trzeba zdejmować skórki.

Ziemniaki ugotować. 

Dynię i ziemniaki przestudzić i przepuścić przez maszynkę do mięsa.

Cebulę drobno pokroić i zeszklić na niewielkiej ilości oleju. Pod koniec dodać czosnek przeciśnięty przez praskę.

Do masy dyniowo – ziemniaczanej dodać cebulę z czosnkiem, drobniutko pokrojoną papryczkę chili, jajko, tarty chleb i wszystkie  suche przyprawy.

Wszystko dobrze wymieszać i doprawić do smaku solą.

Masę umieścić w keksowej brytfance (¾ jej wysokości), wyłożonej papierem do pieczenia posmarowanym olejem i posypanym bułką tartą. Dobrze uklepać i wygładzić. Polać olejem (1 milimetrowa warstwa).

Piec w temperaturze 160 stopni około godziny (bez termoobiegu).

Pasztet wyjąc z brytfanki jak będzie zupełnie zimny.

Ja moje pasztety, a były cztery, piekłam w niewielkich okrągłych  ceramicznych naczyniach. Ze względu na upodobania smakowe części domowników, połowa pasztetu musiała być bez dodatku papryczki chili.